Miłosierdzie Boże w życiu

parsylioo_lit

Jak na świecie możemy ujrzeć sprawiedliwość? Świat jest skażony, naznaczony grzechem, tu sprawiedliwości nie ujrzymy! Trzeba jej szukać gdzie indziej, tak gdzie jest miłość i dobroć.

Nigdy nie wymagałem od tego świata sprawiedliwości. Gdy jestem niesłusznie posądzany łącze się z Chrystusem cierpiącym, On mi to wszystko wynagrodzi!

Watpiacy...

nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość. bo co dla jednych wydaje się sprawiedliwością, dla innych nią nie jest - wierzymy, że Bóg jest sprawiedliwy, choć czasem chyba bardziej bierze górę miłosierdzie, bo gdyby chciał być do końca sprawiedliwy - wówczas, musiał by za nasze grzechy nas wszystkich zgładzić, a Pan przecież nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i mial życie, czyż nie??

Basia

Pan Bog jest sprawiedliwy i co do tego nie mam watpliwości, ta sprawiedliwośc to jest Jego plan wobec kazdego człowieka. Jednak my jesteśmy czesto bardzo oporni i nie chcemy współpracować z łaską, trudno jest nam przyjmowac zadania, ktore On stawia przed nami. Czytajac wcześniejsze posty nasuneła mi sie refleksja: Jak ludzie szybko potrafią ingerować w wole Bożą. Sami próbują doszukiwać się sprawiedliwości w wydarzeniach ziemskich, a nawet rozliczac innych za popełnione czyny. Moze warto zadać sobie pytanie: A czy to co sie wydarzyło nie stało sie z woli Bozej? My ludzie widzac wydarzenie szybko oceniamy nie potrafimy patrzec tak jak widzi to Bog i wtedy tez zacznamy w buncie domagąć sie sprawiedliwości, oczekujemy rozliczenia kazdego za popełniony zły czyn, a tak naprawde Pan Bóg mogł dopuścić do takiej czy innej sytuacji, żeby pomóc człowiekowi i doprowadzic do jego zbawienia. Tak Bog jest miłosierny, bo przez swoja sprawiedliwość zawsze doprowadzi człowieka do odkrycia prawdy o sobie i pojednania się z Nim. Mysle, ze bardziej powinnismy ufać Bogu, brać krzyż swoj i isc do przodu za Jezusem nie ogladając sie do tyłu, niz rozpamiętywać to co według nas jest niesprwiedliwe, tylko Bog jest od tego, zeby kazdego z nas rozliczać z naszego życia ziemskiego, a nie my.

Iwona

Oczywiście , że Pan Bóg jest sprawiedliwy i w tej kwestii , żaden katolik , wątpliwości mieć nie powinien .Choć , nie będę oszukiwać , iż na początku ich nie ma - są i to bardzo duże ! Ale kiedy , otworzy się serce i duszę na prawdę własnego życia , dochodzi się do stwierdzenia ,iż to co w danej chwili się stało , było właśnie miłosierdziem Bożym , które miało nas naprowadzić na tę prostą drogę..Nic , nie dzieje się bez przyczyny , a Pan Bóg , najlepiej o tym wie .

Zaduma

a ja jakoś odnośnie sprawiedliwości to tak jakoś baaaaaaaaaaardzo sceptycznie jestem nastawiona...

Iwona

Zadumcia, nie dziwię się , sama mam takie wątpliwości , co jakiś czas .I mało tego , zapewniam Ciebie ,że jest to reakcja zdrowa , mało tego reakcja potrzebna , gdyż właśnie w takich momentach , tak naprawdę zastanawiamy się nad sensem naszego bytu . a nie tak , jak inni tak jest i tak być musi .Głowa do góry i do przodu, człowiek ma wzloty i upadki , ale to te upadki tak naprawdę nas wzmacniają!

Zaduma

"byt" nieluebim tego określania odrazu mi sie filozofia przypomina Kwadratowy

leee..
hm ja chyba jednak mam raczej tą wersję sceptycyzmu niezdrową jeśli chodzi o ten temat

Iwona

Sorry , za określenie -byt- to moje zboczenie zawodowe , ale ufam mocno,że jednak zdrową !

Zaduma

nie masz za co przepraszac Smile

ja powoli dostaje skrzywienia na takie słowka:) wiesz ja czuje to inaczej

Kfioleczek

m a ja myślę , że jesli będziemy szukać sprawiedliwości patrząc na nią po ludzku to jej nie znjadziemy , w końcu Pan Bóg mysli inaczej jak My i inaczej ocenia.Pan Bóg nawet na najgorszego złoczyńce patrzy pzrez pryzmat miłości i jest hojny w swym Miłosierdziu.Na świecie jednak wogóle nie ma sprawiedliwości , bardzo nad tym ubolewam i też swego czasu nad tym wiele myślałam , ale nie prowadziło to do jakiś dobrych wniosków ,więc poprzestałam na tym ,że Pan Bóg kiedyś jak stanę przed nim oceni mnie sprawiedliwie i tak samo innych ludzi.Tak apropo to kiedy ja patrzę na sprawiedliwośc ze strony mnie jako chrześcijanki to wierzę ,że Bóg jest sprawiedliwy , nawet jeśli jednym daje chorobę i cierpienie ,a innym radość i np.sławę, ale gdzie jest sprawiedliwość , ta która powinna być w społęczeństwie , gdzie poszanowanie godności czy życia drugiego człowieka to mnie zawsze denerwuje ,że nie ma sprawiedliwości dla przestępców , którzy sa bezkarni , beda osądzeni przez Boga wiadomo , ale czy to oznacza ,że mogą sobie dalej czynić zło i nikt ich przed tym nie powstrzyma , to jest najtrudniejsze zrozumieć.

Basia

Nasunęła mi się pewna refleksja odnośnie tych wypowiedzi: Zadałam sobie pytanie czy sprawiedliwością był fakt, że Kain zabił Abla? Kain popełnił zbrodnie, a mimo to Bóg go chronił od śmierci, nie pozwolił, aby go ktoś zabił. Dlaczego? Pozostawił mu karę, jego ziemia przestała rodzić i stal się tułaczem i zbiegiem na ziemi. Pozostało mu dźwigać nazywany w dzisiejszych czasach Krzyż Chrystusa. Bóg dawał mu szanse nawrócenia, jednak nie skorzystał on z tego, dlatego też później jego czyn miał odzwierciedlenie w życiu jego potomków. Czego dowodem są słowa Lemaka: „Słuchajcie co wam powiem żony Lemaka. Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli mnie on zrani, i dziecko – jeśli mi zrobi siniec.”
Dzisiaj jest podobnie - jeśli w życiu nie ma miejsca dla Boga, dla Jego Miłości, rodzi się w człowieku zło, które nie może być dostrzeżone jako już odkupione na Krzyżu Chrystusa. Zastanawiam się czy to nie jest tak jak było z Kainem i jego potomkami. Skutek grzechu przenosi się z „ojca” na jego potomków i jeśli nie pomoże się im otworzyć serca na Boże Miłosierdzie, to mogą w tym brnąć do końca swojego życia. Gdyby chrześcijanie bardziej chcieli pomagać ludziom zagubionym myślę, ze tego zła byłoby coraz mniej, ale tak naprawdę w naszym życiu jest zakodowane to, ze trzeba dochodzić sprawiedliwości nie patrząc na to ja Bog to postrzega. Przykładem dzisiaj jest lustracja oparta na dokumentach często zapisanych w czasach komunizmu tak jak chcieli ludzie( wiele zapisów zostało pod strachem wymuszonych podpisami ludzi żyjących w ciągłym lęku), za wszelka cenę rozlicznie ludzi za przeszłość, ludzi, którzy już dawno zmienili się na dobre, nawrócili się i idą dobrą drogą.

Kfioleczek

w moim życiu Miłosierdzie Boże jakoś tak czuwa nade mną , było takich wiele sytuacji , szczególnie doświadczyłam tego gdy zdawałam mature właśnie w godzinę Miłosierdzia Bożego czułam wtedy taką szczególną opiekę Pana Boga , albo moje ostatnia spowiedź na Lednicy , dokłądnie w godzinie Miłosierdzia Bożego , gdy trwała Koronka to ja sie spowiadałam i Pan Bóg okazał mi naprawdę niesamowite i wielkie Miłosierdzie , pocieszenie , zrozumienie i posłał takiego kapłana , a kiedy było odśpiewywane słowa,,O krwi i wodo któraś wytrysnęła z Najświętszego Serca Jezusa jako zdrój Miłosierdzia dla nas , ufamy tobie" to w tym momencie otrzymywałam rozgrzeszenie i kiedy usłyszłam ,że kończy sie Koronka do Bożego Miłosierdzia to sobie uświadomiłam ,że ten mój spokój , cierpliwośc tego kapłana , nawet moje otwarcie i powiedzenie tego co czuje to było zasługa Pana Boga , okazałm mi wielkie Miłosierdzie mimo mojej grzeszności i słabości , przyszedł z ogromem swojej Miłości.

Mskrzat

Sam w swoim,życiu widzą ile było tego działania Jezusa miłosiernego. Obraz w kościele św. Antoniego obecnie konkatedra. Tak teraz przeszła myśl. św.Antoni który stał się tak bliski , a chodziłem dla tego właśnie Obrazu Miłosiernego. Tak myślę , że Bóg z tego obrazu kierował i kieruje moim życiem.

Kfioleczek

Chyba w życiu każdego człowieka Jezus Miłosierny jest bardzo bliski i wiele miał wpływu na potoczenie się życia człowieka , świadczy o tym to co mówisz Mskrzacie , to co pisała Basia w swoim swiadecwtwie, Miłosierdzie Boże wylewa ogrom Miłości na każdego człowieka.