Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata

Co odkrywam w obrazie Jezusa Miłosiernego?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Miłosierdzie Boze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:09, 30 Lis 2005    Temat postu: Co odkrywam w obrazie Jezusa Miłosiernego?

Dla mnie zadziwiające jest spojrzenie Jezusa, miłe a zarazem takie dziwne i przenikliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uniden_
Gość






PostWysłany: Czw 21:30, 01 Gru 2005    Temat postu:

Może dlatego, że w przeciwieństwie do wielu innych obrazów Chrystus jest tu chwalebny a nie cierpiący. Jest cały w szacie białej a więc w chwalebnej. Promienie które wychodzą z Jego ran w kolorze czerwonym i białym, są to przeduchowione strumienie wody i krwi. Krew na ożywienie, woda na oczyszczenie.
Kiedy znajduje się przed tym obrazem, dopiero oczy wiary pozwalają się weń wpatrywać. To nie jest łatwe malowidło. Oczy cielesne nie widzą nic, a oczy wiary owszem.

A co wy widzicie ?

Smile
Powrót do góry
Kfioleczek
Skrzatek



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Andrespol
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:00, 01 Gru 2005    Temat postu:

Ja mogę jedynie powiedzieć ..albo aż , że w tym obrazie widze zachęcenie Jezusa by mu ufać , a u mnie z tym zaufaniem nie dokońca jest fajnie , ale Jezus się patrzy i mówi pamiętaj jak będzie źle spójrz na mnie i powiedz ,,Jezu ufam Tobie" i mam nadzieje , że kiedyś naucze się ufac do końca....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:06, 01 Gru 2005    Temat postu:

Ja też dostrzegam postać Jezusa wychodzącą na przeciw nas. Jakby mówiła postawią ciała przydź do mnie bo Ja wychodze do ciebie.tez teraz nasuwa sie postać z fresku Michała Anioła tak Bóg dotyka odchodzącego człowieka a tu Bóg w osobie Syna przychodzi do nas, wychodzi do nas na przeciw

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kfioleczek
Skrzatek



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Andrespol
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:48, 02 Gru 2005    Temat postu:

Jezus wychodzi nam na przeciw i trzeba jedynie powiedzieć Tak Panie prowadź mnie , ja chcę podac Ci swą rękę byś ze mną szedł przez życie , ale co jak co życie z Jezsuem jest o wiele prostsze , mogę z serca powiedzieć , że Jezus , który na tym obrazie ukazuje nam swoje miłosierdzie , okazał mi go dużo w życiu i a podniesiona prawą ręką zawsze mnie zachęcał do walki , do walki o miłość , którą cche dac każdemu z nas , chce wylać morze Miłosierdzia....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uniden_
Gość






PostWysłany: Sob 15:34, 03 Gru 2005    Temat postu:

Fiołeczek wspomiała już coś, co i ja pragnę tu mocno zasygnalizować. Proszę zauważyć, że napis "Jezus ufam Tobie" jest integralną, nienaruszalną częścią tego obrazu. Ufność jest według słów Chrystusa naczyniem. Miłosierdzie wylewa się jak potok, źródło, jak rzeka, natomiast naczyniem, którym nabieramy miłosierdzie dla siebie, jest ufność. I nie tylko dla siebie, ale też dla innych ...
Powrót do góry
robaczek
Użytkownik



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu ;)

PostWysłany: Sob 23:36, 03 Gru 2005    Temat postu:

Mnie też poruszają oczy... Jego oczy... Spróbujcie dłużej w nie poatrzeć... To nie do opisania... Jakby ktoś Patrzył i rzeczywiście wiedział o mnie wszystko... Ojj... czasami trudno tak spojrzeć mu prosto w oczy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uniden_
Gość






PostWysłany: Pon 1:29, 05 Gru 2005    Temat postu:

Treść tego obrazu bardzo ściśle łaczy się z liturgią pierwszej niedzieli po Wielkanocy. Kościół czyta w tym dniu Ewangelię wg św.Jana o ukazaniu się zmartwychwstałego Chrystusa w Wieczerniku i ustanowieniu sakramentu pokuty ( J20,19-29).
Obraz przedstawia zmartwychwstałego Zbawiciela, który przynosi pokój przez odpuszczenie grzechów, za cenę swej męki i śmierci krzyżowej. Promienie krwi i wody, płynące z przebitego Serca (niewidocznego- sic! na obrazie) oraz blizny po ranach ukrzyżowania przywołują wydarzenia Wielkiego Piątku (J19,17-18,33-37).
Obraz Jezusa Miłosiernego łączy więc w sobie te dwa ewangeliczne wydarzenia, które najpełniej mówią o miłości Boga do człowieka.
Powrót do góry
uniden_
Gość






PostWysłany: Pon 1:34, 05 Gru 2005    Temat postu:

Nie można też nie wspomieć tu o promieniach, tak bardzo charakterystycznych dla tego wizerunku Chrystusa.
Pan Jezus zapytany o ich znaczenie wyjaśnił: Blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia duszę; czerwony oznacza krew, która jest życiem dusz (...)
Szczęśliwy kto w ich cieniu żyć będzie
.

Oczyszcza duszę sakrament chrztu i pokuty, a karmi ją najobficiej Eucharystia - więc te dwa promienie oznaczają sakramenty święte i wszystkie łaski Ducha Świętego, którego biblijnym symbolem jest woda, oraz nowe przymierze Boga z człowiekiem zawarte we krwi Chrystusa.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:29, 05 Gru 2005    Temat postu:

Często zastanawiałam się jak pomóc drugiemu człowiekowi, aby sie nawracał? Ta myśl nasuwała mi sie zawsze przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Widząc swoja słabość prosiłam, aby dał mi On znak co mam czynić, modliłam sie i czekałam. Dotychczas jednak nie czułam, mocy Jezusa z tego obrazu. Jednak własnie dzisiaj podczas nauki rekolekcjyjnej Jezus przez kapłana rekolekcjoniste odpowiedział mi na moje pytania. To bylo niesamowite wydarzenie, kiedy sluchajac nauki rekolekcyjnej spojrzalam w oczy Jezusa i zboczylam, ze patrzy on tak samo jak Jezus patrzy na mnie z krzyża oczy napełnione Miłoscią, przekazaly mi ze ten czerwony płomien to cieżar ktory dzwigam, a bialy to radosć płynąca z sakramentów pokuty i eucharystii. Zozumialam, ze Jezus zebrał wszystkie moje prosby, oczekując na moje zaufanie (ten napis: Jezu Ufam Tobie) i przez taką moją postawę pragnie pomoc tym - o ktorych prosiłam.
Powrót do góry
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 05 Gru 2005    Temat postu:

Z wrażenia sie nie zalogowałam ten gosciu to ja RazzRazzRazzSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kfioleczek
Skrzatek



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Andrespol
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:04, 05 Gru 2005    Temat postu:

a ja nie wiem jak pomóc mojemu bratu , zeby się nawrócił , im więcej się modle tym jest gorzej ....to co dziś się stało i chyba w tym momencie kiedy mówiłam o nim z pewną siostrą nie moge wogóle w to uwierzyć ...jak można , jak on tak mógł ...tak się wstydze , ze jest mym bratem , że nawet nie umiem napisać co on powiedział do właśnej matki , ale jak sobie pomyśle , że teraz On jest zdolny do wszystkiego , naprwdę serio do wszytskiego ....ja nie wiem , nie wiem , poprostu nie wiem , ale nie mogę tego pojąć , nie mieści mi się to w głowie i ja nie wiem coz robić by nie czuć do niego tej złośći i takiej jakby nienawiści ...jak to wogóle ująć , bo jak ja mam go kochać , no jak??wiem nie wiecie co się stało , ale ja poprostu w tym momencie nie wiem co myśleć , nic nie wiem i musiałam to gdzieś napisać , i tlyko przyszło mi do głowy forum .....Jezu pomóz mi Go kochać ...... Sad Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:23, 05 Gru 2005    Temat postu:

Fiołkusiu jestem z Toba.Minmo tego nei nie miałem takiej sytuacji jak ty że brat rodzony może cos powiedzieć mamie iże to ciebei boli ale miałem podobna. Kiedy jeden z braci oskarzyl mnie o niecne czyny nie wiadomo skad to wziął ale chcial mnie zniszczyć. Miałem rozmowe i powiedziałem jak moze niech to powie mi prosto w oczy że widział .Cóz jak to slyszałem gdzieś że za karzde słowo bedziemy przez Bogiem sądzeni.j Jestem z Toba in 3mam ze rękę by było raźniej ci znieśc ten ból dnia.
Powrót do góry
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:25, 05 Gru 2005    Temat postu:

Ten gość nademna to ja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uniden_
Gość






PostWysłany: Wto 0:13, 06 Gru 2005    Temat postu:

Obraz Jezusa Miłosiernego często bywa nazywany obrazem Miłosierdzia Bożego, co jest słuszne, ponieważ w misterium paschalnym Chrystusa najwyraźniej objawiła się miłość Boga do człowieka. Obraz nie tylko przedstwia miłosierdzie Boże, ale pełni również rolę znaku, który ma przypominać o obowiązku chrześcijańskiej ufności względem Boga i czynnnej miłości w stosunku do bliźnich.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Miłosierdzie Boze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin