Bóg obecny w codzienności

Basia · Wysłany: Sob 17:42, 18 Mar 2006 Temat postu:

Tak te kolece mocno kłuja, jednak ukłucia miłosci nie bolą, uczą skruchy i pojednania z Bogiem.

Kfioleczek · Wysłany: Nie 19:04, 19 Mar 2006 Temat postu:

tak ja zbaczam z tej drogi , tak jak teraz troche z niej zeszłam choć nigdy nie robie tego dokońca bo Bóg zawsze mnie trzyma w swych rękach......

robaczek · Wysłany: Pon 22:14, 20 Mar 2006 Temat postu:

Każdy czasem zbacza... JUż tacy jesteśmy my ludzie że balansujemy od jednej skrajności do drugiej.... I tylko dzięki Bożemu trzymaniu pozostajemy w jakim takim pionie... Smile

Basia · Wysłany: Sob 17:38, 25 Mar 2006 Temat postu:

Tak ludziom wierzącym jest łatwo wrocic na ta prosta drogę bo czujemy bliskosc Boga, ale co z tymi co sie zarzekaja, nie chca znac Boga, jak im pomoc. Czy mowienie o Bopgu cos daje ? Moze znacie inne sposoby przekonywania jak spotkac Boga?

robaczek · Wysłany: Sob 21:49, 25 Mar 2006 Temat postu:

Najprosciej naszym życiem... Życ tak żeby oni zapragneli byc tacy jak my... No a poza tym to oczywiście modlitwa...

Basia · Wysłany: Wto 13:42, 28 Mar 2006 Temat postu:

Tak postawa jest bardzo ważna i modlitwa też, jednak nie zawsze jestesmy ludzmi, ktorych chca nasladowac. Kiedy jeszcze pracowałam często sie zdarzało, ze musialm bronic swojej wiary, bo ludzie nie rozumieli zmian w moim życiu, a dowiadujac się ze to dzieki spotkaniu z Bogiem, probowali sie wysmiewac ze mnie, ja jednak starałm sie przyjmowac to z pokorą. Nie milczalam, ale z usmiechem zachecałam żeby sami sprobowali szukac tej drogi, bo ja juz doswiadczam Miłosci, ktora jest dla każdego.

Kfioleczek

oj tak czy w pracy czy w szkole to zawsze jest , że ludzie się dziwią , kiedy widzą głeboką wiarę , ale taka parwda że swoją postawa człowiek może zachęcac innych by tez spróbowali doświadczyć miłości Boga...

_mala_siostrzyczka_

OTO JESTEM!
zatrzymując się na moment nad fr. Listu do Hebrajczyków: "Przychodząc na świat, [Chrystus] mówi: **oto idę, abym spełniał wolę Twoją Boże***" (Hbr10,5.7).
To jest ofiara nowego przymierza, przyniesiona przez Jezusa. Również ja [ty] - w każdym małym lub większym bólu,w każdej radości, w zdrowiu i chorobie - mogę powiedzieć Bogu: "Oto jestem".
Trzymana za rękę przez Tego, któ mnie kocha bardziej niż kiedykolwiek inny, będę mogła okazać moją odwagę, że powiem "tak". Nie wiem, co mnie czeka, mam jednak pewność, że będę we wspaniałym towarzystwie Smile

Bóg jako ten który jest i który przychodzi [każdego dnia na nowo, ofiaruje miłość, źródło darów i doświadczeń życiowych] więc nie szukajmy Boga za daleko, bowiem On jest TU I TERAZ.

Kfioleczek

ja ostatnio bardzo doświadczam obecności Boga , dlatego , że codziennie poajwia się we mnie bunt , lęk i to nei tlyko przed maturą , ale przed pzryszłością iz awsze kiedy w sercu myślę sobie , że nie dam rady w przyszłości , że poprostu nie nadaję się do nieczego to Jezus tak szepcze cicho ,,nie poddawaj się" , nieźle musi sie naszeptać , zebym ja chciała usłyszeć Smile

Basia

Miłość jest cierpliwa i nie martw się, bedzie tak długo szeptac, az wreszcie usłyszysz : Very Happy

i po co sie buntowac moze tak od razu nasluchiwac Very Happy

Kfioleczek

no pzrydąłoby się tak od razu ale Fiołek to Fiołek , a Pan Bóg to Pan Bóg kochany i wielki:) Smile

jestem pod wrażeniem , ze mnie tak kocha , że aż mi szczęka opada hehehe Very Happy

_mala_siostrzyczka_

Fioluś noo Kocha Cie sttlaasnie i to jest piękne! =)) Boża miłość ubogaca i wypełnia dusze ludzką, daje to COŚ co pozwala nam na prawdę istnieć. "Miłość miłości niczego odmówić nie może"

Basia

"Trwajcie mocni w wierze" tak czesto wypowiadane przez papieża w ostanich dniach, sa dla mnie przypomnieniem o posłuszeństwie Bogu, ktory niczego wiecej nie oczekuje odemnie, ale heroizmu wiary. Przyznam, ze brakuje mi tego posłuszństwa, wlasnie dostrzegam to podczas zadań ktore otrzymuje od Boga w kazdej chwili mojego zycia. Dostrzegam to w rozmowach z innymi ludzmi i sluchajac ich odkrywam swoje słabosci. Łatwo jest ocenic drugiego człowieka Sad

, Pan Bog czesto dopuszcza do sytuacji trudnych w rodzinie, poddajac mnie probie. Dziekuje Bogu ze własnie przez te wydarzenia pokazuje mi jaka naprawde jestem.

Kfioleczek

Tak Babcia łątwo oceniac drugich , ale czesto jest tak ,że to co w innych nam przeszkadza , jest czymś czego nam brakuje.....czasami nawet trudne doświadczenia są pożyteczne , ja dostrzegam przez nie też to ,że tak na prawdę Bóg jest tylko doskonały i jako jedyny nigdy nas nie zawiedzie. Ya winkles

lulunia

" Boże Mój Gdzie Jesteś " - zawołałam gdy doświadczenie moje było jak atak całego piekła , poszłam na Eucharystię aby nabrać sił , wtedy sprawcy tego wydarzenia stanęli przede mną przed Kościołem i Ksiądz a ja w tylko lekkim zarysie powiedziałam co się stało w moim domu ! a na to kapłan czy jesteś gotowa na przebaczenie a do nich i czy wy jesteście gotowi , byli jak ogłuszeni a ja wypowiedziałam - pragnę wam wybaczyć w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego przy tym żegnając się a oni jąkali się w słowach o wybaczeniu ze spuszczonymi głowami z czasem doszło do mnie , że to doświadczenie miało mnie nauczyć bycia i patrzenia z trzeźwością na wyczyny niektórych liderów wspólnot przy Kościele i tym samym oparcia się mocnego na Bogu , a nie na człowieku, zakonnica która znała tych ludzi i zakończyła doktorat z psychologii powiedziała " lulunia ciebie Duch Święty osłonił abyś ostrzegła kapłana o zapędach tych ludzi a nimi posłużyło się zło bo wyczuło w tobie przeciwnika "
dla mnie ta przestroga bardzo mocno w pamięci została zapisana a gdy czasami spotykam te osoby , nie patrzą mi ze spokojem w oczy - nadal Exclamation

to spotkanie z Bogiem w codzienności uczyło mnie i nadal uczy o kruchości swojego garnca i aby oddawać się we wszystkich sprawach Jezusowi w ciszy serca i na modlitwie szukać Światła Ducha Świętego , bo bez takiego oparcia łatwo jest zboczyć z wytyczonej drogi ......
ze zła każdego Bóg wybierze dobro aby nauczyć mnie i ciebie patrzenia oczami Boga bo zło jest wyjątkowo przebiegłe w swoich poczynaniach
Kocham Boga i świat przez Boga stworzony a człowiek jest słaby i tego uczy mnie Jezus - Miłości Miłosiernej Bezwarunkowej w codzienności