Co odkrywam w obrazie Jezusa Miłosiernego?

uniden_ · Gość

Jak już wyżej wspomniano, w podpisie obrazu są umieszczone słowa "Jezu ufam Tobie". To słowa zgodne z wolą samego Chrystusa.
Obraz ten - powiedział Chrystus - ma przypominać żądania mojego miłosierdzia, bo nawet wiara najsilniejsza niec nie pomoże bez uczynków (Dz.742)
Do kultu tego obrazu Jezus przywiązał specjalne obietnice: wiecznego zbawienia,
dużych postępów na drodze chrześcijańskiej doskonałości, łaskę szczęśliwej śmierci i wszelkie inne łaski, o które z ufnością ludzie prosić będą Go. Przez obraz ten udzielać będę wiele łask dla dusz, a przeto niech ma przystęp wszelka dusza do niego (Dz.570)

_mala_siostrzyczka_

Czego wymaga od nas przyjęcie Miłosierdzia Bożego?

Przyjęcie Miłosierdzia Bożego wymaga abyśmy uznali nasze winy,żalując za nasze grzechy.Sam Bóg przez Swoje Słowo i przez swojego Ducha odsłania nasze grzechy, obdarowuje nas prawdą sumienia i nadzieją przebaczenia.

Mskrzat

Myśle że Obraz miłosierdzia napłnic nas może wielka łaską. Tak wydaje sie że ta postać jest daleka od nas ale wychodzi.Jezus chce byc z nami , między nami co dnia.Podajmy Jezusowi dłoń.Pozdrawiam

Basia · Wysłany: Wto 18:49, 21 Mar 2006 Temat postu:

Na koniec rekolekcji, których byłam uczestnikiem ojciec rekolekcjonista powieział: Jak przyjechaliście tutaj i weszliście do Domu Rekolekcyjnego, Jezus zalozył Wam białą szatę, od Was teraz zalezy jaka ona bedzie na codzień.- Patrząc tak na białą szatę na obrazie Jezusa Miłosiernego widze ze jest ona utkana nitkami napełnionymi miłoscia, ta biala szata przypomina mi łaski , ktorymi okrywa nas Jezus każdego dnia.

Kfioleczek · Wysłany: Śro 23:00, 22 Mar 2006 Temat postu:

a my musimy otworzyć sie na przyjęcie tych łask , wkońcu Bóg daje je za darmo , ale jakie to trudne dobrze wykorzystać dary od Pana Boga...

Basia · Wysłany: Sob 14:25, 25 Mar 2006 Temat postu:

Trudne, ale realne. Znam na to przepis: odrobina pokory, troche zaufania, duża skrucha i otwarte serducho, a Milosc sama do niego wejdzie i posprzata:)

robaczek · Wysłany: Sob 21:52, 25 Mar 2006 Temat postu:

Babcia dobry przepis ale z jego wykonaniem czasem trudniej... Smile

Basia · Wysłany: Pon 18:24, 27 Mar 2006 Temat postu:

Dla chcącego nic trudnego Razz

robaczek · Wysłany: Pon 21:18, 27 Mar 2006 Temat postu:

No tak niby tak Very Happy

Kfioleczek · Wysłany: Śro 21:59, 29 Mar 2006 Temat postu:

Jezus był abrdzo dla mnie miłosierny i wreszcie mogę z czystym sercem przyjąc Go do swego serca........trzeb przyznać , że brakuje mi tych skłądników co Basia wymieniła hmmmm muszę się jakoś w nie zaopatrzeć..... Very Happy

Basia

Fiołkus masz je w zasiegu swojej reki tylko ją wycianij Very Happy

a napewno bedziesz je miala Very Happy

Kfioleczek

gdzie?? a no nic dziwnego ze ich nie widze skoro zapomniałam okluarów założyć Razz

Basia

Serducho nie potrzebuje okularów - Patrz secem i sluchaj sercem, a zobaczysz duzo duzo wiecej niz wzrokiem i słuchem Very Happy

. Ja tez czesto nie chce dostrzec Miłosiedzia Bożego, jednak wpadłam na genialny pomysł i to mi pomaga. W zasiegu moich oczu mam obrazki Jezusa Miłosiernego, trzymam je tam gdzie często zagladam. Spogladajac na te obrazki przypominam sobie, ze on mnie ukochał oddał za mnie życie i chce dla mnie jak najlepiej. Mobilizuje mnie to do chwili refleksji, zastanowienia sie nad sobą i modlitwy. Takie ćwiczenia sa mi bardzo potrzebne, żeby isc do przodu z Jezusem i zapominac o tym co było zlego wczesniej.

Kfioleczek

Basiu ciekawy pomysł , a ja też czasami mam dziwne pomysły wiesz ja znów żeby bardziej ufac zamieściłam na ścianie nad łóżkiem wreset z ewanlgeli------>,,Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! ,,Mt.14,27
Wyciełam litery z kolorowego papieru , no i teraz cały czas widze ten napis i nie ma jak , wystarczy , ze przyhcodzi zwatpienie to odrazu te słowa ,,Ja jestem"......
a tak apropo obrazu Jezusa Miłosiernego to pamiętam jak kiedyś leżałam w szpitalu i później odwiedzałam dziewcyzny z którymi się przyjaźniłam , to raz spotkałam u jednej z nich siostre zakonną i pamiętam jak dała mi obrazek Jezusa Miłosiernego , pamiętam to dobrze , bo wtedy chyba poraz pierwszy zaczęłam sie zastanawiać jak wygląda życie zakonne........ Very Happy

wogóle to ciekawe gdzie ja mam ten obrazek hmmm

m

Mskrzat

Ja jak patrzę na obraz Miłosiernego Jezusa i widze gest podniesionej ręki.To przypomina mi się tak jakoś .Jezus tym podniesionym gestem mowi do mnie"Spoko , spoko Maniek wyluzuj" znczy to ,że łaska jego działa i nic na siłę .I tak jest Jezus działa tylko potrzebą sie otworzyć na nią a nie przed do przodu nie mając celu