Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata

Mamo... Tato...ja jestem
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Aborcja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:37, 16 Maj 2006    Temat postu: Mamo... Tato...ja jestem


Właśnie rozpoczynam życie.. Na razie mam tylko 2 komórki, ale już za trzy miesiące będę miniaturką Ciebie

Mam 5 dni.. Jestem już w macicy... To będzie mój dom przez najbliższe 9 miesięcy... Tu czuję się bezpiecznie. Mama jeszcze nie wie, że jestem... Mam dopiero 0,1 mm.

Zrobiłaś Mamo test ciążowy... Dowiedziałaś się, że żyję ! Mam ok. 3 mm... Dokoła mnie 3 ml płynu... Mam już 35 dni J.

Mam 5 tygodni.. rosnę ok. 1 mm na dzień. Mam już mięśnie.



Mam 6 tygodni... Zaczyna bić moje serce. Kocham Cię Mamusiu! Mój mózg już się znacznie rozwinął. Pojawiły się małe zawiązki, z których powstaną moje rączki i nóżki...

Mam 7 tygodni.. Mam już oczy, uszy, nosek, wargi... Już. Ważę 0,8 grama !

Byłaś u lekarza Mamo... Zobaczyłaś mnie na ekranie aparatu USG ! Widziałaś moje rączki?

Mam 9 tygodni.. Ważę już 4 gramy. Ruszam się już... lecz nie czujesz moich ruchów Mamo, bo jeszcze jestem za małe. Czuję już ból! Odsunę się od miejsca, gdzie boli !

10 tygodni... mam już wszystkie narządy. Teraz tylko muszą urosnąć...

A ja rosnę... i rosnę ... i rosnę..

12 tygodni... Mamo, Tato !!!! Dlaczego nie daliście mi szansy ??? Byłem Waszym dzieckiem !
Miałem Twój kolor oczy Mamo Miałem zadarty nosek... taki jak Ty, Tato !!!
Dlaczego nie daliście mi szansy urosnąć... i żyć ! Mogłaś już zobaczyć moja twarz !

Gdybym miało szanse... w 13 tygodniu umiałobym włożyć paluszek do buzi

Nie dowiedziałaś się Mamo, czy byłam córeczka czy synkiem.. a już w 14 tygodniu na głowie zaczęłyby mi rosnąć włosy... Byłem Twoim małym dzieckiem - 25 gramów i mam ok. 10 cm długości Miłości.

Miałbym już 18 tygodni.. Od teraz mógłbym już dać znać, że jestem kiedy chcę ! Umiałbym już wykonywać ruchy dowolne.. Umiałbym także zmarszczyć czoło albo zmrużyć oczy

20 tydzień... poczułabyś mnie pierwszy raz!

W 22 tygodniu usłyszałobym bicie Twojego serca.... Czułobym smak wód mnie otaczających, widziałobym co jadłaś Mamo...

Rosłobym. w 24 tygodniu ważyłobym już ok. 450 gram. .. Czułabyś moje ćwiczenia... Widziałabyś kiedy śpię..

Miałobym 26 tygodni... Miałobym ok. 850 gram...Umiałobym już rozpoznać Twój głos Mamo.. Moje płuca, wątroba nie byłyby jeszcze dostatecznie dojrzałe, ale mogłobym już przeżyć Mamo ! Dlaczego nie dałaś mi szansy ???

Coraz więcej szczęścia... w 28 tygodniu miałobym już 25 cm , a w 32 tygodniu już 29 cm !!

Mamo.. Gdybym miało szanse już w 33 tygodniu mogłabyś mi się przyśnić... Jak mogło być pięknie.. Tęsknisz za mną ??

Od 35 tygodnia czekałobym już tylko, aby Ciebie zobaczyć.. choć nie oznacza to, że przestałobym rosnąć! W 36 tygodniu mogłobym mieć już 2750 gramów.

37 tydzień... 38 tydzień.... Byłobym gotowe... już już... 39 tydzień... a może nawet po 40 tygodniach
MAMO... TATO.. JESTEM !!! a może raczej BYŁBYM ! gdybyście dali mi szanse żyć !!!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:49, 16 Maj 2006    Temat postu:

Tekst napisany przez lekarza. Może chwilami jest ostro napisany, ale myślę, że te słowa powiedziałoby nam to dziecko nienarodzone. Nie wiemy naprawdę jak to jest i jak czuje to, co się z nim dzieje w łonie matczynym czasie dokonanej aborcji. Zwróciłem się wiec do innych z prośba o pomoc w utworzeniu tego tematu, i to jest owoc tej prośby. Myślę, że przybliży nam to, co jest tak drogie człowiekowi jego istnieniu i życiu. Piszmy tu i bądźmy głosem tych dzieci, którym nie było dane bronić się przez życiem, bądźmy ich obrońcami przed oskarżycielem, który pragnie ich zabicia panem śmierci i wypatrzonych ideałów, który chce zatracić sumienie ten cenny dar Boga. - Mskrzat

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:48, 16 Maj 2006    Temat postu:

Czytając jeszcze raz ten tekst dziecka kóremu nie dano szansy życia, widzę jak okropnej człowiek dokonuje zbrodni przeciw życiu, którego nie jest dawcą.Czy ma do tego prawo nie jako katolik ale jako człowiek który otrzymał tę szanse.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Użytkownik



Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Wto 20:36, 16 Maj 2006    Temat postu:

Człowieka do życia powołał Bóg i to właśnie On,jako jedyny ma prawo to życie przerwć i powołac do Siebie.Nigdy ,nie zrozumiem kobiet,które zabijają swoje dzieci.Możecie na mnie nawet krzyczeć,ale ja potepiam te kobiety i wstyd mi jest za nie,czego one absolutnie nie czują.Sama miałam kilka poronień i pamiętam,jak bardzo cierpiałam po utracie dzieciątka,to było straszne uczucie.Toteż one,które zabijają swoje dzieci,zasługuja na szacunek kobiety.Ja do takich kobiet owego szacunku nie mam ,wręcz odwrotnie.Pamietam ,kiedy leżałam onego czasu na podtrzymaniu ciązy,przychodziły takie panie i śmiał się ze mnie,że dla bachora się tak męczę itd.A one poprostu ,przyszły zabic swoje dziecko i z uśmiechem na twrzy wychodziły.Płakałam i nie mogłam sobie poradzic z myślami,jak tak mozna robić,czy taka osoba zasługuje na miano człowieka,raczej szatana w skórze człowieka.Narazie tyle,bo na samo wspomnienie chce mi się płakać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:33, 17 Maj 2006    Temat postu:

Tak masz racje Iwono ten kto zabija dziecko swoje i robie to świadomi i odpowiedzialnie nie mogłby sie nazywać człowiekiem. Za zabujtwo istot ludzkich w Norymberdze skazano na śmierć faszystów i mówiono o nich ,że ne byli ludzmi gdy to robili dlatego otrzymali najwyższy wymiar kary jakim jest śmierć. Tak jest i tu gdy człowiek wybywa się sumieni które mowi mu co dobre i co złe jest przykrywany smierci ktora staje sie uwolnieniem wlasnego ja które mowi nam: jesteś Panem życia i śmierci.Myśle ,że trzaba o tym pisać i mowić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zosia
Użytkownik



Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 10:43, 17 Maj 2006    Temat postu:

Nie wiem czy powinniśmy mówić zbyt wiele. Nasz świat cierpi na głód umiaru. Przesadzamy we wszystkim i w dobrym i w złym. Trzeba nam wychować pokolenie kochające życie, świadome swego powołania do życia. Dać odpór kulturze śmierci, która wdziera się do naszej dotychczasowej krainy spokoju drzwiami i oknami.
Oto scena z koncertu muzyki dla młodzieży opisana przez dzieciaki z forum chrześcijańskiego:
Cytat:
Lukos napisał/a:
A ta głowa świniaka to już przesada...

muzycy Mayhem (chyba na tym samym koncercie) wsród publicznosci rozstawili kilka takich swiniaków i podczas koncertu zeskoczyli ze sceny i mlotem udarowym zaczeli rozwalac mieso, obrzucajac ludzi ktorzy na koncert przyszli....
z 500 osób, ktore przyszly na koncert, ostało sie jakies 50

Spójrzcie na te zdjęcia: [link widoczny dla zalogowanych]

Tym zatruwa się naszą młodzież! To jest okropność, a gdy napisałm, że tych świrów powinno się zamknąć w wariatkowie, to jeszcze jeden się oburzył i napisał: No zosiu, Jezus by tak nie powiedział. To jakich totalnych wypaczeń w sumieniach młodych ludzi już dochodzi!

Wspomnienia Iwony czy moje, to inna epoka. To epoka ateizmu, naukowego światopoglądu, epoka "wyzwolenia" człowieka "z kajdanów przesądów."

Ja też mam przykre wspomnienia z tej epoki. W 37 roku życia zaszłam w ciążę. Byłam schorowana i jak poszłam do lekarza, to pierwsze pytanie: to kiedy usuwamy? Ja, pani doktor, ale ja chcę urodzić to dziecko. Ta zaczęła się pukać w czoło, pani oszlała, nie biorę odpowiedzialności za pani życie!
Przeszłam ciążę bardzo ciężko: zapalenie miedniczek nerkowych, potem wrzody się potwierały, w ostatnim miesiącu morzyłam dziecko głodem, bo nie mogłam nic jeść, wymiotowałam krwią, ale szczęśliwie urodziłam Łukaszka w Trzech Króli. I poród odbierało trzech króli:P. Przyjmował mnie lekarz Arab, odbierała polska lekarka w asyście lekarza Murzyna. Właśnie ta polska lekarka, gdy opadłam z sił, zaczęła się na mnie wydzierać: jak się ma tyle lat, to się dzieci nie rodzi.
Wówczas zapytałam ją: Tylko morduje? i rozpłakałam się. Ona się zmieszała, a Murzyn: "nie płać, nie płać, jeście będzieś miała duzio dzieci."
I Pan Bóg wynagrodził - Łukaszek jest bardzo inteligentnym i bardzo grzecznym chłopcem. Nigdy nie miałam z nim problemów wychowawczych. No, bałaganiarz i leniuch do lekcji, zabiera się do książek, jak pokrzyczę, ale jeszcze inni mi zazdroszczą. Kiedyś sąsiadka mnie spytała: czym pani karmi tego Łukaszka, że on jest taki grzeczny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_blizniak
Użytkownik



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-w

PostWysłany: Śro 10:59, 17 Maj 2006    Temat postu:

Na mojej wspomnienie o ciąza to byla tragedia,lekarz powiedzial do mnie ze muszę usunąć ciąża,dlatego że jestem inwalida,niesłyszącach to dzieci będą kaleki,po co pani dziecka meczy......ja nie wiedziałam co mam zrobić i tak płakałam,dlaczego usunąć dziecka?!wycifalam sie i wyszłam,póżniej czekałam na moją matkę,wraca po urlopie z wczasów, mówiłam mamie wszystko to mama tak się wystraszyła i poszliśmy do innego lekarza i lekarz nowi ze jestem zdrowa i dziecka zdrowe itlumaczyl tak jak Basia napisała wyzej,dzieki ze moja mama mnie pomogla, chodziłam cały czas do kościoła,na mszę św. do komunii sw. cały czas myślałam <<dlaczego lekarz chce usunąć dziecka??!!>> prosiłam Boga o uzdrowienie dziecka i do Maryi. póżniej urodziłam 2 dzieci córeczki zdrowe!!!na końcu dziękowałam Boga za uzdrowienie dziecka,(pierwszego lekarz został wyrzucono z pracy i nie pracuje,dlatego ze kilka osób już usuneli ciąża Sad była rozprawa sądowa)

Chce powiedzec was że tydzień temu moja córka (ma 17 lat) mnie opowiadała w szkole,tragedia,że koleżanka z klasy była w ciąży w kwietniu ,rodzice nic niewie ani nauczycieli,potem kiedy byla wekeend, kolezanka dowiedziala ze jest w ciąży i strasznie się bała i nie wiedziała co robi potem powiedziała do kolegi że jest w ciąży i chceli natychmiast aborcje,a kolega powiedział że jest takie leki z zagranicy na usunąć ciąża, koleżanka się zgodziła za nie legalna leki z zagranicy,kolega już zamówił leki i ona juz brała leki i czeka na 24 godzin,a moja córka czytała na gg z opisu że koleżanka napisała na opisu<< czekam na 24 godzin>>córka niewie o co chodzi.gdy mineła 24 godzin była u lekarza i powiedział ze nie jest w ciąży,i znów napisała na gg na opisu<< jestem bardzo szczęśliwa <jupi> >>moja córka znów nic nie rozumie za co szczęśliwa?! póżniej była w szkole to wtedy zaczeli opowiadali ze koleżanka jest bardzo szczęsliwa ze nie jest ciąża a córka pytała do kolezanki <<czy byłasz wcześniej w ciąży?>> a ona powiedziała że <<TAK A TERAZ NIE JESTEM CIĄZY>> a córka pytała jak to się stało?a ona mówi że była na aborcje że brała leki, ja sie pytam do córki a co na to rodzice?! a córka mówi ze rodzice nic nie wie,córka bardzo przezywała na kolezanke,przerazonna i pytała mnie <<mamo !!! dlaczego moja kolezanka jest bardzo szczęsliwa że już nie jest matką i zabiła dziecka?!>>Wtedy ja zaczełam rozmawiać z córką i powiedziałam do córki<<jeśli masz błąd i jesteś w ciąży zawsze mnie powiedzieć,mama bardzo chetne Ci pomogę proszę sięnie martwi o mamę zawsze mnie pytać i masz jakie pytanie do mnie?a córka mnie pyta czy mama bedzie zła ze jestem w ciąży?ja powiedziałam że nie tylko zła ale smutne cierpienie i pomyśl troche o 5 i 6 przykazania,jakie masz sumienie?co Bóg powie Tobie córeczko?a koleżanka poczekaj chwile ze ona bedzie bardzo zaluje ze zabila dziecka.!!! Póżniej córka i ja przytuliśmy razem i cały czas rozmawialismy.

Ja cały czas myśle,że <<lekarz mnie kazał zeby mam się usunąć dziecka a koleżanka sama zabiła dziecka?!>>Nie rozumiem
Basiu ,pieknie napisałaś i miałasz racje,niech inne forum poczyta o aborcje,co dzieje na świecie,tragedia,smutne,przerazone......


ps.Przepraszam bardzo za błąd z gramatyki ale mam nadzieje ze chyba zrozumiecie Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_blizniak
Użytkownik



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-w

PostWysłany: Śro 11:07, 17 Maj 2006    Temat postu:

Iwonka mnie też również rozumiem każdy lekarz tak powiedział, pamietam moja bratowa (mieszka za Łodzi)też miała tak jak Ty kilka razy poroniła i na końcu urodziła syna,9-cioro zmarlo a na 10 jest syn i zyje,zdrowy dzis jest 3 klasy podstawówce, tez tak samo lekarz za smiał na bratowe......Iwonka nie martw sie ale Jezus jest przy Tobie czuwa. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 17 Maj 2006    Temat postu:

Nie spodziewałam sie takiej reakcji na zamieszczony artykuł napisany przez naszą znajoma lekarkę, ale widze ze stał sie on doskonalym narzędziem, aby podzielic sie naszymi przeżyciami i poglądem na zło ktore wśród dziejszj młodzieży jest normalane.
.
Cytat:
Wspomnienia Iwony czy moje, to inna epoka. To epoka ateizmu, naukowego światopoglądu, epoka "wyzwolenia" człowieka "z kajdanów przesądów."



I ja należe do tej epoki.
Byłam młoda mialm zaledwie 20 lat kiedy przeżyłam poronienie, po tym wydarzeniu dowiedziałam sie, ze moge miec trudnosci z donoszeniem ciązy. Gorąco sie modliłam o dziecko i Pan Bóg mnie wysłuchał, urodziłam trójkę zdrowych dzieci. Po ostanim porodzie lekarz podczas wizyty na badaniu kontrolnym wręczył mi receptę. Zapytałam co to za leki przeciez nie jestem chora. To co usłyszałm to mnie przeraziło: "przecież pani juz jest w takim wieku, że chyba nie bedzie pani chciała rodzic, wiec przepisałem pani tabletki antykoncepcyjne" ( miałam 28 lat), zdenerwowałam sie okropnie tym wydarzeniem, podarlam recepte położyłam troskliwemu doktorkowi strzepy na biurku i ze łzami w oczach wysłam z gabinetu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Basia dnia Śro 21:50, 17 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zosia
Użytkownik



Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 21:21, 17 Maj 2006    Temat postu:

No widzisz Basiu - 28 lat - można powiedzieć w kwiecie wieku - a on uważał, że jesteś za stara na dzieci! Idiota. Teraz wyobraź sobie, jaka była reakcja na mnie, kiedy w wieku 37 lat rodziłam wprawdzie trzecie dziecko, ale w tym wieku?
Na szczęście takie podejście to już przeszłość.
Natomiast niepokoi mnie coś zupełnie innego.
Otóż znam troszkę przekorną naturę ludzką i wiem, że im więcej coś się propaguje, im więcej się o tym mówi, tym bardziej jest to odrzucane, odpychane aż do lekceważenia włącznie. I właśnie dlategoniezbyt mocno pochwalam zbyt ostrą i głośną propagandę przeciwko aborcji. Nie tędy droga. Widzisz, myśmy przeżyły komunę, wbijano nam młotkiem w łeb, jakie to jesteśmy zacofane chodząc do kościoła, na religię itp., a mimo to umiałyśmy wybrać życie, umiałyśmy kochać swe dzieci. Dlaczego? Wpajano nam od dziecka pewne zasady w domu. Teraz tego nie ma i nie będzie - nie łudźmy się. To szkoła, to grupy młodzieżowe muszą propagować postawy etyczne. Musimy się jakoś zorganizować przed tym zalewem kultury mordowania, przemocy, nonszalancji wobec norm moralnych w ogóle.
Przecież te sceny z koncertów współczesnej muzyki, te stroje, jako żywo odwołują się do najniższych pokładów emocjonalnych młodzieży - do lęku. Straszą, aby wywołać u dzieciaków odruchy instynktowne, zwierzęce. Demonstrują obrzydliwości. Ci pomazańcy na linku, który podałam, nawiązują do człowieka pierwotnego, pozbawionego ludzkich uczuć i niech nas teraz nie zadziwia relacja _bliźniaka o dziewczynie, która jest szczęśliwa, że zamordowała własne dziecko. Ta młodzież jest odarta z ludzkiej miłości, więzi, bo bombardzowana jest jej podświadomość właśnie takimi koncertami., które ją degenerują, wypaczają sumienie. Do tego dochodzi presja grupy. Każdy młody człowiek chce mieć przyjaciół, jakąś paczkę - grupę rówieśniczą i w tych grupach jest presja na takie lub inne postawy. Tak naprawdę, to charaktery tych dzieciaków są tam kształtowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulunia
Gość






PostWysłany: Śro 22:38, 17 Maj 2006    Temat postu:

co do kobiet ktore zabijają swoje nienarodzone dzieci mówię " nie bójcie sie tych co zabijają wasze ciało ale bójcie sie tego który zabija waszą duszę " Jezus jeszcze mówi " nie sądźcie abyscie nie byli sądzeni " tylko Bóg zna przyczyny i co sie dzieje tak naprawdę w sercach tych kobiet i obyśmy ja i ty pomogli tylko jednej kobiecie w swoim życiu aby mogła zachować swoje nienarodzone maleństwo do życia
Powrót do góry
lulunia
Gość






PostWysłany: Śro 22:42, 17 Maj 2006    Temat postu:

Basiu i Zosiu jesteście bardzo kochanymi mamami Very Happy wasze posty sa tego dowodem bo w nich zawarta jest wasza matczyna miłość ,której nie da się ukryć , dziekuje Wam za Wasze posty Heart
Powrót do góry
zosia
Użytkownik



Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 23:12, 17 Maj 2006    Temat postu:

Luluniu, gosciu drogi Heart

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:30, 17 Maj 2006    Temat postu:

Tak ważne jest być matką .Prawdziwą matką przez duze M . Czytając wasze posty widze , że w Polsce już dawno nakłaniano do aborcji czyli pragnienie było by zniszczyć nasz naród. Tam gdzie nie ma przyszłości nie ma państwa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Użytkownik



Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pią 9:24, 19 Maj 2006    Temat postu:

Katechizm Kościoła Katolickiego zawarte ma słowa;Formalne wspóldziałanie w przerywaniu ciąży stanowi poważne wykroczenie.Kosciół nakłada kanoniczną karę ekskomuniki za to przestepstwo przeciw życiu ludzkiemu.;Kto powoduje przerwanie ciąży ,po zaistnieniu skutku ,podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa;, ;przez sam fakt popełnienia przestępstwa;,na warunkach przewidzianych przez prawo.Kościół nie zamierza przez to ograniczać zakresu miłosierdzia.Ukazuje ciężar popełnionej zbrodni ,szkodę nie do naprawienia wyrządzoną niewinnie zamordowanemu dziecku,jego rodzicom i całemu społeczeństwu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Aborcja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin