Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata

Jałmużna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Modlitwa, post, jałmużna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:55, 20 Lut 2006    Temat postu: Jałmużna

W Kazaniu na Górze Jezus wspomina o trzech filarach życia duchowego:

Modlitwa

Post

Jałmużna

No właśnie - jałmużna. O ile sens słów modlitwa oraz post mniej więcej rozumiemy, tak znaczenie jałmużny chyba bardzo często spłycamy, sprowadzając je do wrzucenia dwóch złotych do kubeczka żebraka przy wyjściu z kościoła.
Ale myślę, że to znaczenie jest jeszcze szersze niż to, co wyżej napisałam. Czyli - jakie? I co to w praktyce dla Was oznacza - w codziennej praktyce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robaczek
Użytkownik



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu ;)

PostWysłany: Sob 23:11, 25 Lut 2006    Temat postu:

Hmm... Nie wiem czy to tak dosłownie o jałmuznie bo jałmużna to nie tylko dawanie pieniążków bienym... Ale zawsze jak mijam takich biednych co klęczą na ulicy z puszką po konserwie w jenej rece i karteczką prosze o pomoc w drugiej to... to czuje sie jakos dziwnie... Z jednej strony chciałabym im coś tam wrzucić ale z drugiej czy to o to chodzi żeby dać im kasę i przejsc... Hmmm...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kfioleczek
Skrzatek



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Andrespol
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:19, 02 Mar 2006    Temat postu:

ja też się zawsze zastanawiam co zrobić i wkońcu nie wrzucam , a z drugiejs trony to myśle i smutno mi , ze cierpią....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:35, 03 Mar 2006    Temat postu:

Fiołkusku nie trzeba sie smucic z tego powodu , ze sie nie wrzuci grosika żebrzacemu, bo tak naprawde to nie wiadomo na co on prosi te pieniądze moze chce kupic alkohol a moze narkotyki. Owszem trzeba pomoc tym żebrzacym modlitwa, mozna kupic cos do jedzenia i usiąść razem z nim i zjesc, zeby nie poczuc sie, ze jesteśmy lepsi od niego:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robaczek
Użytkownik



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu ;)

PostWysłany: Wto 22:29, 07 Mar 2006    Temat postu:

Babcia ale ile trzeba odwagi zeby tak usiąść i pogadać z bezdomnym... :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:35, 08 Mar 2006    Temat postu:

No trzeba byc odwaznym, zeby zrobic ten krok. Robalku jesli chcemy, zyc tak jak żył Jezus to pomysl czy uciekał on od ludzi "innych". Wiem, że to jest trudne, jednak mozliwe. Ja sama nie mialam takiej okazji siedziec przy wspólnym stole z ubogim, żebrakiem jednak zdarzało mi sie rozmawiac z ludzmi ktorzy nie maja domu, ich domem jest dworzec kolejowy, ktorzy wchodzili do baru dworcowego i patrzyli czy ktos nie zostawił resztek na talerzu, aby moc sie posilic. Polecam Bogu czesto ich w modlitwie jedak nie daje nigdy pieniędzy, gdyz tak naprawde nie wiem na co je przeznaczy. Kilka lat temu jechalam na rekolekcje, miałm przesiadkę w Zielonej Górze i sporo czasu do następnego pociągu, poszlam do baru na obiad, podeszło do mnie 2 dzieci i prosily o pieniadze bo nie maja na jedzenie. To była okazja , zeby te dzieci nakarmic, kupiłam im obiad i wtedy własnie zjadłm z nimi posiłek. Po obiedzie dziewczynka mimo wszystko poprosiła o pieniadze, zapytałm wiec co robią ich rodzice po tym co usłyszalam, zrozumialam ze dzieci nie żebrza tylko na jedzenie, ale i uzywki dla tatusia, bo jak on nie bedzie miał co wypic to bedzie sie znęcał na nich. Podczas rekolekcji mialam caly czas w sercu te male dzieci. Modlę sie za nich bardzo czesto bo to bylo dla mnie doswiadczenie i znak od Boga,na moje wcześniejsze zachowanie wobec zebrzacych, dawalam im pieniadze nie majac swiadomosci, ze nie pomagam im wcale lecz pogarszam sytuacje, bo daje na alkohol. Dzisiaj zapraszam ludzi ktorzy klekaja pod Kosciołem i improwizuja ze sie modla , do koscila mowiac,ze tam sie ogrzeja i otrzymaja skarb.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robaczek
Użytkownik



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu ;)

PostWysłany: Sob 0:12, 25 Mar 2006    Temat postu:

Dziś znowu szłam miastem... Na chodniku matka klęcząca z dzeckiem na kolanach... Ehhh... Babcia to takie trudne wszystko... Co zrobić żeby naprawdę pomóc :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mskrzat
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górny Śląsk, ale obecnie Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:03, 25 Mar 2006    Temat postu:

Jesli dać komuś w potrzebie i nie mamy co danej osobie dać można też pomodlić się za tą osobe a na jamużne można dać przy okazji. Ja uważam ,że jak dać ofiarę to do kościoła bo jest pewne , ci co staja i zbieraja nie zawsze mają dobre intancje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:27, 25 Mar 2006    Temat postu:

Robus a moze zainteresowac sie dlaczego, ta pani kleczy na chodniku i prosi o pieniązki, można wskazac jej Osrodek, w ktorym jej pomogą np. Caritas....jeśli jest glodna to moze jakąs stołowke, gdzie daja posiłki dla ludzi ubogich, albo kupic jej cos do jedzenia i dac choćby, sucha bułke bo głodny bedzie i za to wdzieczny,modlitwą tez można pomoc ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaduma
Skrobacz Skrzat



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 1:29, 07 Lut 2007    Temat postu:

hmmm mnie się przypomniało że odnośnie jałmużny to ja osttanio ucząć się na wejściówkę księgi Tobiasza, znalazłam co nie co o niej:)

Tb 4, 7-12

" A wszystkim, którzy postepuja sprawiedliwie, dawaj jałmużnęz majetności swojej i niech oko tweoje nie będzie skape w czynieniu jałmuzny! Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka, a nie odwróci się od ciebie oblicze Boga. Z tego co masz, według twojej zasobności dawaj jałmużnę Będziesz miał mało - daj mniej, ale nie wzbraniaj się dawać jałmużny nawet z małego Tak zakarbisz sobie wiekie dobra na dzień potrzebny, ponieważ jałmużna wybawia od śmierci i nie pozwala wejść do ciemności. Jałmużna bowiem jest wspaniałym darem dla tych, którzy ją dają przed obliczem Najwyższego"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Użytkownik



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:40, 11 Cze 2014    Temat postu:

Dla mnie post jest związany ściśle z modlitwą, a nawet jest modlitwą...

Nieobecność Pana Jezusa i wyczekiwanie na Niego, choć nie wiemy kiedy On przyjdzie. Widzimy to podane chociażby w tym charakterystycznym fragmencie Nowego Testamentu :

"14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" 15 Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć." (Mt 9, 14-15).

A więc post jest dla nas znakiem nie tylko oczekiwaniem na Jezusa, ale i wielką próbą poprzedzającą koniec czasów

Pan Jezus , u progu życia publicznego, w samotności pustyni, spotkał się oko w oko z szatanem, staczając tę walkę jedynie w słowo Pisma Świętego, które stało się strzałami paraliżującymi diabła.

W tej samotności pustyni, Pan Jezus poprzez post i czuwanie modlitewne wokół Słowa, nauczył się modlić.

Trzeba pamiętać, że chrześcijański post nie jest dietą, ponieważ istotnym jest dla chrześcijanina to, że głód cielesny musi odsyłać nas do głodu duchowego, czyli do głodu Boga

Nie jest też tak, że głód cielesny wykluczą będzie głód duchowy, lecz łączą się one harmonijnie i tylko wtedy post będziemy nazywać modlitwą Inaczej, grozi nam napomnienie Jezusa, że staniemy się faryzeuszami, którzy pokazują innym, że poszczą - nie ma wtedy modlitwy ...

Post w swym początku tworzy jakiś nowy wymiar w sercu człowieka, zanim stanie się modlitwą. Post wchodzi głęboko w człowieka i nie zrani człowieka, jeśli tylko będzie zachowana cielesna wstrzemięźliwość , która kieruje ku wstrzemięźliwości duchowej, a więc głębszej.

Rodzi się nieogarnione pragnienie Boga :

" Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam;
Ciebie pragnie moja dusza,
za Tobą tęskni moje ciało,
jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody." (Ps 63, 2).

Post, gdy staje się modlitwą - powoduje - że dostrzec możemy takie zjawiska, jak na przykład : niemożliwość utrzymania postu, gdy przerywa się milczenie i modlitwę w ciągu dnia ; innym zjawiskiem jest to, że modlitwa prowadzi do nieuchronnej abstynencji od jedzenia.

Tutaj chciałbym wspomnieć o egocentryzmie, ale nie tylko pod kątem cielesnym , ale i duchowym. Mam na myśli łakomstwo duchowe, które skutecznie hamuje łaski w nas. Natomiast post wymaga o wiele więcej, ponieważ nasza potrzeba Boga, bardzo często właśnie egoistyczna i zaborcza, przemieniana zostaje przez modlitwę i post w w otwartość Na Niego , pełną pokory i oczekiwania.

Tutaj pragnę powiedzieć ku pamięci o tym, co czasem można zauważyć u niektórych członków wspólnot , niestety nie pokrywa się z poniższym ciekawym fragmentem:

"Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
2 o Panie, słuchaj głosu mego!
Nakłoń swoich uszu
ku głośnemu błaganiu mojemu! " (Ps 130, 1-2)

Boga możemy wzywać tylko z głębokości, a nigdy nie będziemy mogli położyć na Nim ręki

Post staje się wtedy źródłem niewypowiedzianej radości :

"Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia" (Ps 75, 25).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Modlitwa, post, jałmużna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin