Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata

Chcę uciec z domu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Internet
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia
Admin Skrzat



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:41, 18 Mar 2006    Temat postu: Chcę uciec z domu

E. Giorfano - T. Lasconi - G. Boscato: Nastolatki: trudne pytania, cz. 1, Dom, szkoła, przyjaciele
5. Chcę uciec z domu

Nauczyłem się...
że prawie nic nie jest łatwe...

Artykuł 31 (fragment wysłany do Mary)

--------------------------------------------------------------------------------
"Atmosfera stała się tak ciężka, że wcześniej czy później ucieknę z domu". "Z każdym dniem jest coraz gorzej: już nie mogę". I tak dalej. Często nastolatki wyładowują się, skarżą się na sytuację rodzinną. Niektórzy w przypływie desperacji grożą lub przysięgają, że pójdą sobie z domu. Niewielu na szczęście dotrzymuje słowa.

Tyle nie spełnionych pragnień, tyle frustracji, tyle niepotrzebnych kłótni, tyle chęci zmian, chęci, która pozostaje wyłącznie w sferze pragnień... Pozostaje jedynie ucieczka. Jak powiedzieć: "Czy zaczniecie mnie wreszcie traktować jak osobę?".
Czy to naprawdę najlepsze rozwiązanie?
DLACZEGO?

Ten, kto ucieka, ucieka zwykle od czegoś: zbyt męczących rodziców ("patologicznie" męczących tzn. przesadnie, do tego stopnia, że nie można swobodnie oddychać); od jakiegoś wydarzenia, które wstrząsnęło normalnym porządkiem (gwałtownej kłótni); od niezdrowej rodzinnej atmosfery (napiętych stosunków pomiędzy członkami rodziny). Ten, kto ucieka, po prostu ucieka: już nie wytrzymuje. Być może spróbował już wszystkiego i mu się nie udało, być może wolał dać sobie spokój i posłać wszystkich do diabła, być może zbyt wiele wycierpiał, a teraz szuka wyłącznie ukojenia. Ten, kto ucieka, krwawi (trochę, dużo, bardzo) i szuka spokoju, aby się trochę ze sobą "popieścić".

DOKĄD?

To również poważny problem. Ucieczka z domu nie jest skomplikowana: wystarczy zamknąć za sobą drzwi mniej lub bardziej odważnie. Trudność zaczyna się przy wyborze celu. Uciec, ale dokąd? Do babci: "Och, biedaku, bardzo dobrze zrobiłeś, że przyszedłeś do mnie... zobaczysz, że wszystko się ułoży" i grzecznie odsyła was do domu? Do domu przyjaciela od serca, który nie może odmówić wam gościny, a jeśli jest inaczej, to co to za przyjaciel? Do innego miasta: a pieniądze, pociąg, policja, telewizja i dziennikarze, którzy podążają waszym tropem?

Pomówmy o tym poważnie. Ten, kto ucieka z domu, wywołuje lawinę kłopotów, myślą o nim całe miasteczka (oprócz rodziców) i nic przez to nie osiąga. Sądzicie, że ucieczka z domu jest jedynym sposobem, by zwrócić na siebie uwagę? W porządku. A zatem spróbujmy poszukać jakiegoś innego sposobu, który wam pomoże... bez konieczności uciekania się do tak drastycznych środków.
1. Ten, kto ucieka, nie walczy

To powiedzenie trochę źle brzmi (nie jesteśmy militarystami, bądźcie spokojni). Jednak to prawda: ucieczka niczemu nie służy, jeśli pozostawiamy wszystko za nami tak, jak było. Oczywiście, że dom może stać się czasami trudnym środowiskiem do mieszkania: stosunki z rodzicami mogą być chłodne ("Czy nie widzisz, że nie mam teraz czasu?"), napięte ("Proszę, zniknij..."), pomylone. Rodzice mogą mieć własne problemy osobiste czy zawodowe. Dom może przemienić się w pułapkę. Okrętu nie wolno jednak opuszczać, nawet podczas burzy. Wy również jesteście częścią rodziny, wy również macie swoją rolę do spełnienia. Jesteście dziećmi, braćmi i musicie bronić tej waszej roli. Chcąc naprawdę być dziećmi i braćmi, potrzeba wam siły do pewnych rozmów, musicie zrobić pierwszy krok, aby zeszyć rozerwane stosunki, aby wspólnie szukać rozwiązań. Potrzeba wam zdecydowania i uporu. Jeśli już się w to zaangażujecie, możecie zapomnieć o spokojnym oddychaniu.


2. Ucieczka nie jest wyzwaniem

Jeśli macie ochotę uciec, nie sądźcie, że wyzywacie cały świat. Nie wyzywacie nikogo. Oczywiście, ściągnięcie na siebie wiele uwagi, ale nie tej właściwej... na pewno ściągniecie na siebie uwagę policji! Albo telewizji. Może to zaspokoić waszą próżność. Możecie stać się sławni - przypadek na skalę krajową, który poruszył psychologów i pedagogów, przeraził i wzruszył mamy z całej Polski. A zatem? Problem nie jest rozwiązany. Najpilniejszą sprawą jest dialog z rodzicami (własnymi, a nie cudzymi). Kiedy gasną światła i pozostajecie sami, problem czeka na was u progu i naprawdę trzeba stawić mu czoła.


3. W poszukiwaniu pomocy

Kto często twierdzi, że chce uciec z domu, prawdopodobnie szuka kogoś, kto pomógłby mu w rozwiązaniu poważnych problemów. "Chęć ucieczki z domu" jest lampką alarmową: to rozpaczliwe usiłowanie ściągnięcia na siebie uwagi: przyjaciół, dorosłych, samych rodziców. Nie jest przecież powiedziane, że rodzice są zaciekłymi wrogami, od których trzeba trzymać się z daleka. Prawdopodobnie są oni jedynymi osobami, które mogą was uspokoić i zmienić rodzinną atmosferę. Jedna rada: jeśli macie przyjaciół, którzy chcą uciec z domu, nie wyśmiewajcie ich. Potraktujcie ich poważnie, na ile to możliwe, i pomóżcie im: niech chociaż trochę poczują się akceptowani.

To już dużo.

skopiowano:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kfioleczek
Skrzatek



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Andrespol
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 19 Mar 2006    Temat postu:

ciekawy post , trzeba jednak miec najpierw gdzie uciec a zresztą robic coś takiego bliskim , przecież mogli by zwału dostać.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaduma
Skrobacz Skrzat



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 18:59, 18 Lut 2007    Temat postu:

hmmm ja swoje zamieszkanie u babci moge nazwać ucieczką. Początkowo sie sprzeciwialam, mialam zamieszkac z babcia jak wujek wyjechal, gdyż zostala sama., i wdtey nie chchialam a teraz hmmm niby pod pretekstem tego mieszkam tak, a powod zupelnie inny - dla mnie to taka mała ucieczka Kwadratowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Internet Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin