Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata

Kardynał Stefan Wyszyński

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia
Użytkownik



Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 10:07, 03 Cze 2006    Temat postu: Kardynał Stefan Wyszyński

Prymas uwięziony w celi przez komunę wraz z ks. Stanisławem i siostrą zakonną, odcięci od świata, właściwie skazany na śmierć. Obie osoby towarzyszące Prymasowi są szpiegami. Ks. Stanisław szpieguje na korzyść Prymasa, dzięki niemu, nie zamordowano Prymasa. Siostra zakonna szpieguje na rzecz władzy. Zastraszona, szykanowana ulega. Bierze udział w czymś, o czym w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Przekazuje szczegóły z ze sposobu bycia i słów Prymasa, które z pozoru nie mają żadnego znaczenia. Jednak mają znaczenie dla oprawców - dzięki nim szkoli się sobowtór, który ma zastąpić Prymasa po jego zamordowaniu.
Uderzające są dwie sceny z tego filmu.

1. Ks. Stanisław przykłada kubek do podłogi, aby podsłuchiwać radio Wolna Europa, które włączyli na dole oprawcy. Prymas potępia łagonie ten czyn. Ks. Stanisław uparcie słucha i komunikuje: "Papież Pius XII nałożył klątwę na Prezydenta B. Bieruta, za to, że uwięził Prymasa Polski." Prymas sam przyklęcnął i zaczął słuchać. Gdy pojął sprawę, natychmiast kazał swoim towarzyszom niedoli udać się do prowizorycznie urządzonej kapliczki na modlitwy...
O PREZYDENTA RZECZYPOLSPOLITEJ !!! Zdziwionemu ks. Stanisławowi odpowiada: "Czy ty zdajesz sobie sprawę, czym jest klątwa papieska na prezydenta? Przecież to jest Prezydent Polski!"

Ta scena poruszyła mną do głębi - to jest dziecięctwo Boże, to prawdziwy uczeń Chrystusa!

2. Oprawcy zorientowali się, że ich zamysły zostały zdradzone. Mordują sobowtóra i przewożą Prymasa w inne miejsce uwalniając ks. Stanisława i siostrę zakonną. Prymas żegna się z nimi i dziękuje siostrze za....... WIERNOŚĆ I ODDANIE!!!
Wie doskonale, że go szpiegowała, wie, że nie była jemu wierna, ale oprawcom. Dziękuje jej za to, że im była wierna. Gdyby go nie szpiegowała i nie notowała w zeszyciku, to ks. Stanisław nigdy by nie odkrył planów oprawców i nie mógł przekazać tej informacji na zewnątrz.

I pomyśleć, ile w tym jest zamysłu Bożego! Jak skomplikowana jest tu ocena moralna! Siostra była narzędziem w ręku Boga, które otworzyło oczy ks. Stanisławowi i Prymasowi.

Film ten oglądałam dwukrotnie. Przed laty w kinie i niedawno w TV. Za każdym razem wstrząsnął mną do głębi, ale teraz inaczej. Dzisiaj w dobie kiedy ks. Zalewski próbuje publicznie mówić o osobach duchownych, jako o ludziach uwikłanych w tajną agenturę, kiedy podważa w ten sposób jedyny autorytet moralny jakim jest Kościół, ten film zaczyna nie tylko mówić prawdę o Prymasie Tysiąclecia, ale także oskarża nasze współczesne działania. Oskarża lustracyjną zmorę.
To dobrze, że wśród episkopatu znalazł się choć jeden przytomny kardynał - Stanisław Dziwisz i zamknął usta otwarte bez potrzeby.
Ja już nawet nie mówię o kontekście tej sprawy, jaki stanowi proces beatyfijkacyjny JPII, gdzie dowodnie widać, że atakuje się księży z otoczenia JPII oskarżając ich o agenturę i tym samym opóźnia się ten proces, pomijam rozstrzygniecie kwestii Radia Maryja, co też jest pewnym wymownym tłem tej sprawy, zważywszy na koneksje w obecnym Rządzie RP o. Rydzyka - ja tylko odnoszę się do chrześcijańskiego wymiaru tej sprawy.
Otóż lustracja stoi w jaskrawej sprzeczności z nauczaniem Jezusa i Jego 8 Błogosławieństwami.
Błogosławiony ten, który szuka sprawiedliwości u Boga, a nie u ludzi.
Bóg bierze pod uwagę zakodowane w człowieku poczucie sprawiedliwości i pragnienie jej, dlatego nie potępia ludzi żądających zaspokojenia elementarnych roszczeń, np. z tytułu przestępstw kryminalnych, gdyż tutaj kara jest elementem wychowawczym, naprawczym, oddziałującym na całe społeczeństwa (i taki charakter ma współczesne prawo), ale równocześnie błogosławieństwo dla łaknących sprawiedliwości jest zachętą do porzucenia zemsty!
Uczestnictwo w służbach wywiadowczych poprzedniego systemu, nawet udowodnione, zawsze będzie budzić wątpliwości, czy dowody są prawdziwe.
Nawet prawdziwe dowody nie usprawiedliwiają prześladowań wobec osób, które się tego dopuściły, bo jest to kwestia wyborów moralnych a nie naruszenia prawa.
Chrystus nauczał bowiem, aby oddać cesarzowi co cesarskie, poddać się jego władzy, być posłusznym wobec władzy. Czy można realizację takiej postawy dzisiaj osądzać tylko dlatego, że zmieniła się władza?
Czy dzisiaj nie ma agentów, wywiadowców, służb specjalnych? Czy dzisiaj nie prowadzi się żadnej inwigilacji, nie prowadzi żadnych śledztw - choćby w kwestiach terroryzmu? Czy nie została wprowadzona prowokacja i denuncjacja bezimienna do systemu prawnego RP?
Jak mogę potępiać czyn, który sama czynię?
Natomiast kwestia: słuszna władza - niesłuszna władza, dla chrześcijanina nie powinna istnieć. Chrześcijanin każdej władzy winien się poddać - granicą posłuszeństwa jest Prawo Boże. Jeśli władza zmusza mnie do zbrodni, kłamstwa, rozwiązłości, to mam obowiązek odmówić posłuszeństwa w tym zakresie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjaciel na każdy czas. Przyjeciele Skrzata Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin